niedziela, 6 stycznia 2013

2. WYJAZD





- Do Tanyi ??? Po co ?? - zapytał Jacob

-Nie martw się psie, ty też jedziesz . Tylko najpierw się wykąp, one nie lubią zapachu psa .. - powiedział tata

- Powiedział ten co nie śmierdzi - odrzekł Jake, teatralnie zatykając sobie nos .
Wszyscy troje wybuchnęliśmy śmiechem .

- Tato, a będzie tam Zafrina ?? - szalałam na jej punkcie

- Oczywiście.

-A po co tam jedziemy i kiedy ? - odezwaliśmy się jednocześnie z Jake'm

- Dowiecie się później . Jedziemy za 2 h .


- Zaraz , chwileczkę. Nessie, spadam powiadomić Sama. Idź się spakować.

-Wydawało mi się - powiedział tata z rozbawieniem - że tylko ja tutaj umiem czytać w myślach.

Jacob pobiegł do Sama.

- Tato, czy to ma coś wspólnego z.... A zresztą, nie ważne .

- Chodź Reneesme, mama czeka.

Gdy weszłam do domu, wpadłam w osłupienie. Ze 100 walizek stało na podłodze . w 10 poznałam swoje własne .

- O co chodzi ?? Chyba nie jedziemy na długo ??


- Wszystkiego się dowiesz w swoim czasie - powiedziała mama uśmiechając się .

- Ale te walizki.. Nie zmieszczą się do auta ..


- Nie powiedzieliście jej ?? -ciocia Alice spojrzała gniewnie na tatę i mamę - kupiliśmy samolot .


- Chodź cie szybko, już jest - rzekł Jacob, wbiegając

- To ty wiedziałeś ??- zezłościłam się

- Tak , ale pijawki powiedziały, że ak powiem, to mnie ugryzą - zaśmiał się

Podeszłam i przyłożyłam mu dłoń do twarzy, przesyłając moim darem komunikat : "Było ich nie słuchać . Nie zrobiliby tego ... Tak myślę "

- Skąd wiesz ?? - zapytała ciocia Rose - Chętnie bym go ugryzła - rozmarzyła się

- Walizki w samolocie, idziemy !! - powiedział tata .

I tak ruszyliśmy w podróż do Tanyi i jej sióstr..

\
Dedykuję Werci ♥ i Ewci :*



~NuuNa

sobota, 5 stycznia 2013

cd. 1. POCZĄTEK








Obudziłam się z rana, nie mogłam znaleźć komórki. Gdy znalazłam ją pod łóżkiem, zobaczyłam smsa od Jake'a . Od razu pojechałam do La Push .  
Gdy zobaczyłam Jake'a oszalałam ze szczęścia . Od razu rzuciłam mu się w ramiona .

- Hejka Nessie, co robimy ?? - powiedział mój Jake ♥

-  Jeszcze pytasz ??? -uśmiechnęłam się - To co zwykle .


I mówiąc to pocałowałam go .

- O ty uparciuchu. No dobra .

I poszliśmy do garażu. Tam wsiedliśmy do nowego samochodu Jake'a - porsche 911,  takie same jak porsche cioci Alice.  Jak zapytałam Jacoba, czemu akutat takie, odpowiedział : "Lubię wkurzać twoją ciocię, jak to pies " i wybuchnęliśmy śmiechem .

Zaczęliśmy się znowu całować.


- Ehm, ehm ...

O nie, to tata !!!!

- Yyyy.... cześć tato . - wybąkałam

- Siemasz Edziu ! - powiedział mój amant . 



- Psie, nie obściskuj mojej córki - powiedział tata, ale mrugnął, i wiedziałam że żartuje . Uff...

Dobrze, że nie było tu mojego dziadka - komendanta Swana .. On nic nie wiedział o wampirach . Bo o wilkołakach - owszem, gdyż mój Jake, zmienił sie przy dziadku w wilka, aby
Cullenowie nie wyjechali. Moje życie jest takie skomplikowane.. i rozmyślając wtuliłam się w Jacoba .

- Czy ja wam nie przeszkadzam ??? - zapytał tata - JeDziemy na Alaskę, do Tanyi ....



cdn, Dedykuje mojej cioci Alice ♥



Ewelina K ... ♥

piątek, 4 stycznia 2013

1 początek


1
Obudziłam się z rana, nie mogłam znaleźć komórki. Gdy znalazłam ją pod łóżkiem, zobaczyłam smsa od Jake'a . Od razu pojechałam do La Push .  
Gdy zobaczyłam Jake'a oszalałam ze szczęścia :)
chcecie dalej ? piszcie ! ♥
~NuuNa